niedziela, 24 kwietnia 2016

3 najlepsze sposoby na regeneracje włosów, czyli cudowne algi!

3 najlepsze sposoby na regeneracje włosów, czyli cudowne algi!
Lubicie domowe sposoby na piękne włosy? Nie wiem jak wy, ja bardzo lubię wszelkiego rodzaju zabiegi na włosy. Lubię się bawić w robienie maseczek, lubię też testować nowe sposoby. W swoim życiu próbowałam już naprawdę bardzo wielu kosmetyków na swoich włosach. Te kupne różnie działały. Raz pomagały, raz szkodziły. Najgorsze co mnie spotkało po nietrafionym kosmetyku to był łupież. Na szczęście tylko tyle, a może o matko aż tyle! Łupież wbrew pozorom wcale nie jest taki łatwy do wytępienia, szczególnie jeśli został wywołany kosmetykiem. Dlatego od tamtego czasu jeśli coś kupuję, jakiś nowy szampon czy odżywkę, albo maseczkę to muszę przeczytać chyba wszystko na temat wybranego kosmetyku! ;)
W ten sposób unikam nietrafionych zakupów i rozczarowania, hehe.

No i właśnie dzisiaj chciałam wam polecić moje trzy HITY, te trzy sposoby na regenerację włosów są tak niezawodne, że polecam je wszystkim koleżankom. Wszystkie moich rad posłuchały i są bardzo zadowolone, a każda z nich ma inny kolor włosów i rodzaj włosów. Także polecam wypróbować! :)

3 najlepsze sposoby na regeneracje włosów, czyli cudowne algi!


Algi to jedne z najbardziej niedocenianych roślin - moim zdaniem. Bardzo dobrze smakują, cudownie sprawdzają się w poprawie kondycji skóry, a jeśli chodzi o włosy? Dlaczego producenci tak rzadko używają alg do produkcji kosmetyków do włosów? Przecież są genialne! Zanim znalazłam maskę z algami robiłam sobie często maseczki algowe na włosy. Nic lepiej nie poprawi kondycji włosów niż algi! (no chyba, że drożdże, ale to już inna bajka, hihihi..)

Jeśli chodzi o maseczki algowe jakie ja stosuje, tzn. sama robię w domu...

1. Algowa maseczka super wygładzająca i regenerująca

2 łyżki siemienia lnianego zalać odrobiną wody, zagotować. gdy z siemienia powstanie żel dodać trochę płatków owsianych i alg. Powstałą papkę nakładać na włosy i pozostawić na godzinę.
Potem normalnie umyć włosy.

Zobaczycie, że po tej masce włosy będą cudowne!! Lśniące, gładkie... nawet bardzo przesuszone i zniszczone włosy natychmiast odzyskują blask! OBIECUJĘ, ŻE TAK BĘDZIE! 

2. Maseczką hamująca wypadanie włosów i regenerująca końcówki

Wymieszaj razem ze sobą:  żółtko, sok z połowy cytryny, 2 łyżki nafty kosmetycznej, 1 łyżkę oleju rycynowego i 3 łyżki alg morskich. Mieszankę nałożyć na włosy na ok. 2 h, umyć włosy dokładnie szamponem.

Ta maseczka z kolei bardzo fajnie regeneruje końcówki no i jeśli macie wypadające włosy, to koniecznie róbcie ją raz w tygodniu, to powstrzyma wypadanie.

Jeśli chodzi o algi do maseczek... użyć możecie każdych alg jakie uda wam się dostać w sklepie. Ja ostatnio często używam spiruliny, bo kupuję ją w moim sklepie pod nosem, że tak powiem i jest stosunkowo niedroga.

3. Maseczka dla leniwych z 5-ma algami

Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze się chce babrać w tych jajkach, algach, olejkach. Sama czasami mam tzw. niechcieja. Chciałabym zrobić coś dla swoich włosów, ale zwyczajnie mi się nie chce, nie mam humoru, nie mam ochoty, jestem zmęczona... można odpuścić, ale dlaczego nasze włosy miałyby ucierpieć na tym, że mi się cośtam nie chce?
W takich chwilach ratuje mnie maseczka do włosów z masłem shea i 5-ma algami. Jest świetna i nic nie trzeba robić, odkręcasz opakowanie, nakładasz na łepetyne i gotowe! :)

https://naturica.pl/wypadanie-wlosow-c-14.html

Za co kocham ta maskę?

- za to, że nie muszę się babrać w algach, hehe ;)
- za skuteczność
- za piękny zapach
- za to, że ułatwia układanie włosów
- za to że super regeneruje całe włosy, aż po końcówki
- za to, że cudownie nawilża
- no i jest tania, a jest jest dużo!

Jakby któraś chciała ją kupić, to chyba tylko w necie jej szukajcie. Ja w zwyczajnych sklepach jej nie znalazłam, zresztą pewnie jakby była to kosztowałaby ze 30 zeta. A tak ja kupuję ją w necie za 11 zeta w sklepie Naturica, bo jest najtaniej, a to jest naprawdę duże opakowanie - 500 ml także wypas!

Jeśli jeszcze nie próbowałyście alg na włosy, to naprawdę zachęcam. U mnie spirulina w Leclercu za 14 złotych jest, jajka na pewno macie, siemię lniane to też sprawa groszowa, podobnie jak olejek rycynowy... Spróbujcie kuracji raz na tydzień, np. w sobotę jedna z maseczek, w kolejna sobotę druga, a po każdym myciu maseczka z BingoSpa. Założę się, że szybko wrócicie do mnie i powiecie, że miałam rację :)


niedziela, 17 kwietnia 2016

Czuprynkowo inspiruje, czyli coś na łysienie u facetów!

Czuprynkowo inspiruje, czyli coś na łysienie u facetów!
Hej!
Muszę się pochwalić! :)
Ostatnio pisałam wam swoją opinię o szamponie zagęszczającym włosy i moja opinia dotarła do jednej z moich Czytelniczek. Czytelnicza postanowiła kupić sobie szampon, ale zaczął ten szampon podbierać jej mąż i ... zresztą przeczytajcie sami! :)
Jestem z siebie normalnie dumna! 

Fragment artykułu z bloga Tips&Tricks:

Dziś będzie o łysieniu u mężczyzn. Jeśli wasi faceci mają skłonności do łysienia i wam to przeszkadza, a co gorsza przeszkadzam im samym, to ten post może być dla was bardzo pomocny.
Nie wiem czy pamiętacie, jakiś czas temu pisałam wam, że znalazłam taki szampon na stronie sklepu internetowego, który ma wzmacniać włosy, pobudzać je do wzrostu i zagęszczać. Trochę się wahałam czy w ogóle go kupić, bo jest dość drogi, ale przekonałam się po tym jak przeczytałam na jednej ze stron, które obserwuje, że dziewczyna stosowała ten szampon i zaczęły jej rosnąć włosy.

TU FRAGMENT ARTYKUŁU:

Co ten szampon zrobił dla moich włosów?
Po pierwsze przestały mi wypadać w takich ilościach jak to było wcześniej. 
Po drugie - mam włosy farbowane więc zniszczone i łamliwe, a dzięki temu szamponowi włosy wzmocniły mi się, są jakby grubsze.
No i po trzecie - po 2 miesiącach zauważyłam, że włosy zaczęły mi rosnąć w miejscach, w których do tej pory najbardziej mi wypadały, czyli w tzw. zakolach! Nooo, niestety ciężko było mi się do tego przyznać, że w tak młodym wieku mam zakola jak stary facet, ale na szczęście włosy po tym szamponie znów zaczęły mi tam rosnąć! JUPI! Żeby nie być gołosłowną zrobiłam sobie zdjęcia :)




Nie no, jak zobaczyłam te zdjęcia, poczytałam opis, to pomyślałam, a co mi tam -zaryzykuję! No i kupiłam ten szampon zagęszczający włosy z diosminą. Stosuję go sobie regularnie i jest całkiem fajny, przyjemnie pachnie, pieni się ładnie itd.. no ale u mnie aż takich efektów nie ma, więc swoich zdjęć wam nie przedstawię.
Za to mój mąż kiedyś biorąc sobie prysznic pomylił się i użył tego właśnie szamponu. Po myciu włosów tak bardzo mu się ten szampon spodobał, że zaczął mi go regularnie podbierać :)
Mój mąż, wielki pan artysta (hihi), bardzo dużą uwagę przykłada do wyglądu swoich włosów, a ostatnimi czasy (już chyba z racji wieku, haha! sory mężu, taki lajf! ) jego fryzura znacznie mu się przerzedziła. Stosował tam jakieś różne wcierki, ale nie pomagały, za to z szamponu był zadowolony. Kiedyś zrobiłam mu zdjęcie łysiny, bo koniecznie chciał zobaczyć jak to ludzie widzą, hehe. A dziś zrobiłam mu zdjęcie z tyłu ponownie po 3 miesiącach używania tego szamponu, efekty możecie zobaczyć na zdjęciach:

PRZED




PO



Jak widać po pierwsze włosy mu się znacznie poprawiły, po drugie zyskały na objętości, stały się naprawdę puszyste i dzięki temu nie widać tak bardzo prześwitu na głowie. Ja mam wrażenie, że te włosy w tych łysych miejscach naprawdę zaczynają mu się zagęszczać no i są zdecydowanie mocniejsze, grubsze - czuć to pod palcami. Poza tym przestały mu wypadać! Wiecie jak faceci się kapią? Po kąpieli po prostu wyłażą z wanny jak hipopotamy i walą do pokoju w ociekającym ręczniku. Mój robi dokładnie tak samo i jak mi przyszło się kąpać po nim, to mnie szlag trafiał na te włosy w odpływie, bo nigdy ich oczywiście nie sprzątnął. A ostatniooo... myślałam, że w końcu zaczął po sobie sprzątać, ale śmieszne co..? ;) Wcale nie zaczął! Po prostu przestały mu wypadać włosy! :)
A wszystko dzięki temu szamponowi:


Także jakbyście chciały zagęścić fryzurę mężowi, albo sobie, to mogę z czystym sumieniem ten szampon polecić. Nie będę wam opisywać tutaj wrażeń mojego męża podczas mycia, bo nie jest zbyt wylewny, a poza tym myślę że zdjęcia mówią same za siebie, a jak chcecie poczytać o działaniu diosminy i tego całego szamponu to właźcie TUTAJ, tam macie więcej info! :)






PRZECZYTAJ TAKŻE:


Odżywka zagęszczająca