Po ostatnim poście na temat włosów suchych i zniszczonych stwierdziłam że mam pewien niedosyt. I wy pewnie też. Omówiłam czynniki, które sprawiają że włosy są w coraz gorszej kondycji, jednak o pielegnacji już się nie rozpisałam. Powiedziałabym nawet że przemilczałam temat. Dlatego dzisiaj nadrabiam poprzednie zaległości i temat rozwijam.
Jesteście ciekawe jak dbać o suche i zniszczone włosy? No to zaczynamy:
- Wyrzucamy, ewentualnie chowamy w najciemniejszym kącie gdzie nigdy ale to absolutnie nigdy nie zaglądamy wszelkiego rodzaju suszarki, prostownice, lokówki i tym podobny sprzęt do układania włosów. Jakby nie spojrzeć. To właśnie przy użyciu tych urządzeń kondycja włosów jest coraz gorsza. Te wszystkie urządzenia oparte na procesach cieplnych to po prostu cichy zabójca naszych włosów. Dla krótkiego momentu kiedy chcemy by nasze włosy wyglądały idealnie - nie warto pozbywać się włosów. Idealnie w danej fryzurze z reguły wyglądamy tylko przed lustrem. Zaraz po wyjściu z domu okazuje się że nasz czas i poświęcona kondycja włosów nie były warte efektu ostatecznego. A to za wietrznie, a to za mokro, a to mgła, mżawka, ulewa, palące słońce i pięć tysięcy innych czynników sprawiają, że gdy już dotrzemy na miejsce nasza fryzura jest już inna. Nie taka jak sobie wymarzyłyśmy. A skoro tak - to po co poświęcać kondycję włosa? Lepiej będziemy się czuły wiedząc że włosy są zdrowe niż że przez chwilę układają się tak jak sobie tego życzysz
- Koniec z farbowaniem włosów. Te wszelkie chemikalia zawarte w farbach do włosów naprawdę wykańczają Twoje włosy i sprawiają że ostatecznie zmiana koloru czy utrzymanie tego samego farbowanego przyprawiają je o zawał włosowego serca. Z pięknych i bujnych włosów przechodzisz do ciężkich do ułożenia, sianowatych i przerzedzonych kosmków - które absolutnie nie wpłyną na podniesienie własnej samooceny. Chcesz zmienić kolor włosów - rób to z głową. Zamiast chemicznych farb - użyj do koloryzacji włosów naturalnej henny. Będzie równie trwały kolor i 100 razy lepsza kondycja włosów
- Uważaj czym myjesz włosy. Nowości żadnej nie napiszę - po prostu warto przed kupnem szamponu czytać skład. I unikać zbyt mocnych środków powierzchniowo czynnych masowo używanych do produkcji szamponów typu SLS. Silikony też zasadniczo ograniczać. Dzięki nim włosy wyglądają lepiej - ale w 99% przypadków tylko na chwilę. Dlatego moim zdaniem nic nie zastąpi naturalnego łagodnego szamponu, który nie podrażnia i nie niszczy naturalnej warstwy ochronnej i włosa i skóry głowy. Osobiście unikam wszelkich SLS, silikonów, parabenów i barwników w szamponach. Stawiam na łagodne i delikatne kosmetyki do włosów - bez SLS
- Regularnie stosuj maseczki do włosów. Również ze sprawdzonym i naturalnym składem. Ostatnio moim hitem i pewnie nie tylko moim są maseczki do włosów Babci Agafii. To seria rosyjskich naturalnych kosmetyków firmy Pervoe Reshenie. I z czystym sercem mogę je polecić. Dużo dobrego u mnie zrobiły. Szczególnie maseczka drożdżowa na porost włosów się u mnie sprawdziła
- Bądź delikatna. Włosy bardzo łatwo zniszczyć. Szczególnie gdy zaraz po myciu katujesz je rozczesywaniem i to takim ostrym, przy użyciu najzwyklejszego grzebienia czy szczotki. W ten sposób jeszcze bardziej pogarszasz i tak kiepski stan swoich włosów. Znacznie lepszym pomysłem jest dać włosom wyschnąć, a przynajmniej podeschnąć i dopiero wtedy je rozczesywać. Warto też zaopatrzyć się w bardziej delikatny sprzęt do rozczesywania włosów - na przykład szczotkę z naturalnym włosiem, albo delikatny o bardzo rzadkich zębach grzebień.
- Zaprzyjaźnij się z olejkami i regularnie - raz w tygodniu wykorzystuj potencjał w nich drzemiący. Oczywiście olejki odpowiednie dla siebie będziesz musiała sama dobrać - też przez to przechodziłam. I metodą prób i błędów okazało się że moje włosy najbardziej cieszą się i najlepiej wyglądają po olejkach: arganowym i kokosowym. Olejowanie wykonuję w ten sposób że na mokre włosy nakładam olejek. Omijam przy tym skalp i skórę głowy. Następnie zawijam włosy w ręcznik i staram się tak ok 3 godzin przechodzić. Potem zmywam je szamponem i spłukuję wodą z cytryną
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Odżywka zagęszczająca
Dobry wpis ;) Olejowanie uratowało moje włosy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tematyka tego blog. Interesują mnie tego typu rzeczy. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń